Jakiś
czas temu wygrałam krem SUN
PURE HIGH PROTECTION Krem z filtrem SPF 30
Locherber.I nie mogłam się powstrzymać...muszę się podzielić
spostrzeżeniami !
Locherber
jest marką kosmetczną wprowadzającą innowacyjne rozwiązania dla
swoich produktów.Opalanie z kolekcja SUN PURE jest bezpieczne,
komfortowe i przyspieszone , dzieki specjalnym formułom zastosowanym
w kosmetykach słonecznych. Produkty posiadają świeży i przyjemny
zapach. Tekstura produktów jest lekka i łatwa w rozprowadzaniu.
Formuły idealne dla calej rodziny .
Krem
, który wygrałam jest idealny dla mojej karnacji. Przez ponad
dziesięć lat mieszkałam na Sycylii , miałam kontakt ze słońcem
przez cały czas..Miałam też kontakt z marką Locherber i muszę
przyznać, że jeśli ich kosmetyk coś obiecuje...to słowa
dotrzymuje. Włosi stosują Locherber, bo mu ufają. Locherber
działa. Locherber nie zawodzi.
Ale
skupmy się na mojej wygranej. Na kremie do opalania dla jasnej
karnacji lub po prostu na pierwsze ekspozycje sloneczne. Jest kremem
idelanym na start.
Jest
to krem na twarz i dekolt.Krem jest lekki i co najważniejsze,
wodoodporny! Ma przyjemny zapach, który przywodzi na myśl świeżą
morską bryzę. Chroni przed szkodliwym działaniem promieni UVA I
UVB. Idelanie nawilża naskórek, nie jest to kosmetyk ciężki ani
tłusty.
Skóra po nałożeniu świetnie sobie oddycha, nie powodując
kłopotliwego uczucia maski i nie wywołując kropelek potu na
twarzy! To dla mnie jest bardzo ważne. Jest to suchy krem. Zawiera
kompleksy przeciwstarzeniowe.
Jak
go stosowalam? Dość specyficznie i w trudnych warunkach. Nie nad
morzem, bo go nie mam pod ręką na podkarpaciu.
Stosowałam
produkty Locherber nad morzem wiele razy, na Sycylii, i mogę
zapewnić , że świetnie spełniaja swoją rolę. Nie wiesz czy
wybrałeś idealnie dopasowany kosmetyk do twojej karnacji ? Nie ma
sprawy zadzwoń pod ten numer 795
125 795 lub napisz: office@bebeautyempire.com
. Czasem błędny wybór może doprowadzić do poparzeń lub
przedwczesnego starzenia i plam.
Mój
krem musiał się spisac w dośc specyficznych warunkach, nie
specjalnie przeze mnie stworzonych, aczkolwiek ekstremalnych.
Testowałam go na sobie tydzień temu. Wysmarowałam twarz, ręce,
ale pominęłam szyję i dekolt. Te punkty u mnie są specyficzne i
delikatne. To była moja pierwsza ekspozycja słoneczna, która
zazwyczaj kończy się poparzeniami , plamami, plackami , nawet
krosteczkami itp.
Wybrałam
się do babci w miejsce dośc odludne, do pociągu od babci idzie się
piechotą, pod gołym niebem, asfaltem lub przez pola okolo półtorej
godziny! Szłam tak sobie w pełnym słońcu, byłam dośc zmęczona-
niosłam plecak i miałam ze soba córkę. Córkę również
posmarowałam kremem,dodam, że to trzyletnie dziecko.
Żar
się lał z nieba, dotarłam mokra na stację..ale z jedną różnicą-
twarz pozostala sucha. Na wiejskiej stacyjce nie było żadnego
zadaszenia, a na dodatek pociąg miał opóznienie ponad półtorej
godziny. Stałam w pełnym słońcu , w kurzu kompletnie podłamana
sytuacją. Ale zauważyłam rzecz ciekawą, miejsca posmarowane tym
kremem nie były rozpalone. Zaczęła mnie boleć głowa, nie miałam
żadnego okrycia. Nadjechał pociąg, dwie godziny jazdy do domu. W
domu doznałam szoku przed lustrem. Twarz zmęczona to fakt, ale
żadnych plam, poparzeń, nierówności, ręce równomiernie opalone
do podwinietych rękawków, i to nie na czerwono jak zazwyczaj ale od
razu na oliwkowo...natomiast dekolt... tu przeżyłam rozpacz dnia!
Totalnie czerwony trójkąt, haniebnie zakrostkowany i poparzony.Nie
przypuszczałam , że się tak załatwię!
Wyglądałam
jak obraz Picassa!
Gdy
patrzę na siebe nawet w tej chwili to widzę ten dekolt ciągle
czerwonawy i te ręce oliwkowe i twarz zdrowo opaloną. Gdybym nie
miała na sobie kremu Locherber tego dnia to bym miala twarz w ciapy,
cętki, poparzoną, podrażnioną i swędzącą, pełna przebarwień.
Wiem co znaczy poparzenie słoneczne, wiem jak boli, bo byłam już w
szpitalu na Sycylii i wiem już, że nie warto wychodzić na słońce
bez kremów z filtrem, dobrych kremów! Nie każdy daje to co
obiecuje. Krem ,który przetestowałam jest lekkiej i przyjemnej
konsystencji, szybko się wchłania, nie pozostawia tłustego
filmu.
Składnikami czynnymi są-
-
filtr
mineralny
- ekstrakt z ryżu
- kory granatowca
- proteiny ryżowe
- olej z ryżu
- witamina E
- biomimetyczne lipopeptydy
- tetrapeptydy
Tuba
jest ekonomiczna bo to 100 ml. Jeśli chodzi o twarz i dekolt to 100
ml jest pojemnością zadowalającą mnie. Pragnę dodać , że
jestem osoba wrażliwą na kosmetyki , dlatego też z czystym
sumeiniem mogę go polecić każdemu. Stosowała go również moja
mama, ta z kolei ma rozpoznana alergię..i na szczęście ten krem
dla niej jest idealny, co więcej po operacji chirurgicznej na żylaki
u nóg- wręcz wskazany.
POLECAM!
Ten
kosmetyk jest na pewno dla Ciebie jeśli
- planujesz intensywne kąpiele słoneczne
- Twoja skóra wykazuje wysoką reaktywność na światło
- masz zaburzenia pigmentacji skóry
- szukasz skutecznej ochrony przed szkodliwym promieniowaniem
- chcesz zapobiegać przedwczesnemu starzeniu się skóry
Więcej
o Locherber znajdziesz
Odwiedz również stronę Locherber na Facebook FB - KLIK!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz